chyba zdałam sobie sprawę, że kogoś potrzebuję..

Imperfecion · Dołączył: 20 Mar 2011 Posty: 21 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/2

Cóż.. moje całe otoczenie nie jest w stanie mnie zrozumieć. Bo nawet jak ktoś się odchudza, to każdy robi to po cichu, nie dając sobie żadnego wsparcia. do tego to, że obracam się generalnie w towarzystwie studentów psychologii utrudnia sprawę, ponieważ jak szczupła (nie chuda, normalna) osoba mówi, że chciałaby jeszcze troszkę schudnąć, to patrzą jak na kogoś, kogo trzeba zamknąć w psychiatryku. A ja generalnie nie mam specjalnego problemu z jedzeniem, chciałabym tylko być chudsza. Były momenty w moim życiu, że naprawdę niewiele jadłam, ale nigdy nie brałam żadnych tabletek, ani nic zagrażającego zdrowiu. Przytyłam w gimnazjum, kiedy zaczęły mi szaleć hormony i tak doszłam do wagi 66kg, jak zobaczyłam to an wadze to zawalił mi się świat, nie zdawałam sobie z tego wcześniej sprawy i od tamtej pory w sumie jestem zazwyczaj na diecie, bo jeśli nawet się nie odchudzam przez jakiś czas to staram się nie przytyć. przez ostatnie 4 lata różnie mi to wychodziło, ale w konsekwencji schudłam do 48kg i tyle teraz mniej więcej ważę. Jednak chciałabym schudnąć jeszcze kilka kg, tzn nie dużo, bo chciałabym ważyć 44, tyle, że im niższa waga, tym ciężej się chudnie, ale Wy już to wiecie.. do tej pory radziłam sobie sama, ale.. chciałabym poznać dziewczyny, które też mają podobne problemy i nie boją się szczerze mówić o swoich słabościach.. trochę się rozpisałam, w sumie to.. wyrzuciłam to trochę z siebie.. a teraz.. jest trudniej, bo nikt nie może się o tym dowiedzieć, ale to jest coś, co jest absolutnie moje. to jest po prostu moje marzenie, któe mam zamiar zrealizować!

xxXGirlXxx · Wysłany: Pon 10:28, 21 Mar 2011 Temat postu:

wiem jak cie to musi bolec ze nie masz nikogo .. mam ten sam problem .. moj chlopak zabrania mi sie odchudzac moja cala rodzina nawet to robi .. jak jeszcze nie dawno bylam pulpetem to mnie wyzywali od grubasow zebym schudla itp.. a gdy juz zaczelam to robic to kaza mi przestac , nie ma takiej opcji mam ten sam cel co ty 44 kg moze byc 45 Smile

brakuje mi 5 kg do idealnego ciala !!
ograniczam do minimum jedzenie bo diety przestaly skutkowac ..
czemu nie jest tak latwo zrzucic tych zbednych kg? masakra ! ile trudu i meki trzeba w to wlozyc ale chyba warto prawda ? Smile

Imperfecion · Wysłany: Pon 12:20, 21 Mar 2011 Temat postu:

ojej.. ten sam problem, tyle samo brakuje i taki sam cel, jej.. tak się cieszę, że tu napisałam.. i heh.. mnie też kiedyś mama motywowała tak strasznie, żebym schudła itd i na każdym kroku przypominała o diecie, a jak kiedyś wróciłam do domu i ważyłam 47kg to mnie zjebała, że myślałam, że zapadnę się pod ziemię i po tym oczywiście przytyłam;/ ale teraz mam to gdzieś, nikomu nie dogodzę, ja mam być zadowolona! i.. tak, warto! dla siebie. to jest moje marzenie, a całej reszcie świata wara od niego! damy radę! wiem to!! Smile

xxXGirlXxx · Wysłany: Pon 13:10, 21 Mar 2011 Temat postu:

najwazniejsze to nie zwracac na nikogo uwagi ja tak robie bo mam dosc tego ze inni kieruja moim zyciem .. oni mi mowia jak mam wygladac ale przepraszam bardzo czyje to cialo moje czy ich ? !
ja mam sie dobrze czuc w moim ciele niezaleznie od tego jakie beda konsekwencje czy mnie chlopak zostawi czy rodzina sie mnie wyprze , ja tez mam prawo byc szczesliwa ! a oni patrza tylko na to zeby im bylo dobrze ! i wkolko by wciskali cos do jedzenia tacy cwani to niech sami tyle jedza co mi karza to zobaczymy ;D
musi sie udac bo nie wyjde z domu do konca zycia ! Smile

a te wakacje maja byc takie piekne ! :*